Autor: Szymon Matusiak
Stary Testament
W Starym Testamencie są takie wersety, jak Hioba 26:5, Izajasza 14:9; 29:4 i inne świadczące na korzyść twierdzenia, że jakaś część człowieka żyje po śmierci nadal. Niestety, Przekład Nowego Świata zmienia niekiedy sens kluczowych słów odnoszących się do tej kwestii. Rozważmy dwa z nich.
Słowo, które występuje w Księdze Izajasza 29:4, a które Przekład Nowego Świata oddaje jako „medium spirytystyczne” (inne przekłady jako „duch zmarłego”) to „ow” („ob”). Ma ono takie oto znaczenia:
1. bukłak (Hioba 32:19);
2. wywoływacz duchów (Kapł. 19:31; 20:6, 27; Powt. Pr. 18:11; 1 Sam. 28:3, 9; 2 Król. 21:6; 2 Kron. 33:6; Izaj. 8:19;
3. duch (Izaj. 29:4);
4. wywoływanie duchów (1 Sam. 28:7).
Wyraz znajdujący się w Izajasza 14:9, który Przekład Nowego świata tłumaczy jako „ci, którzy są bezsilni w śmierci” (inne wersje jako „duchy zmarłych”) to „refaim”. Znaczy ono: cienie, duchy, jako osoby bezsilne (Hioba 26:5; Ps. 88:11; Przysłów 2:18; 9:18; 21:16; Izaj. 26:19.
Definicje pochodzą z Hebrajsko-Angielskiego Słownika Browna, Drivera i Briggsa (“The Brown-Driver-Briggs Hebrew and English Lexicon”). “Podręczny Słownik Hebrajsko-Polski i Aramejsko-Polski Starego Testamentu” ks. Piotra Briksa, oddaje „ow” jako 1. bukłak; 2. duch, duch zmarłego; „refaim” jako zmarli, cienie zmarłych.
Co ciekawe, kluczowe wersety przytaczane przez Towarzystwo Strażnica przeciwko nieśmiertelności duszy z Kaznodziei 9:5, 10, zostały omówione w Strażnicy nr 13/1975 [tom XCVI], na stronach 23 i 24 w odmienny niż zwykle sposób. Napisano tam, że „Salomon … dał wyraz swemu poglądowi na życie takie, jakim ono jest obecnie tu na ziemi, inaczej mówiąc „pod słońcem”, widziane – rzec by można – ze ściśle ludzkiego punktu widzenia, z obiektywnego stanowiska obserwatora. Nie bierze w tym miejscu pod uwagę zamierzenia Bożego co do zmartwychwstania… Salomon, przemawiając z pozycji obserwatora, wskazuje, iż „przeciętny” człowiek na świecie wie, że umrze, gdyż widzi, jak wszyscy inni umierają. Zdaje sobie sprawę z czekającej go śmierci. Z obserwacji wie również, że gdy ktoś umrze, przestaje cokolwiek docierać do jego świadomości.”
Nowy Testament
W Nowym Testamencie o tym, że dusza przeżywa śmierć ciała mówi m.in. Księga Objawienia 6:9-11, w której opisano dusze będące w niebie jeszcze przed powszechnym zmartwychwstaniem. Wymowny jest też List do Hebrajczyków 12:23, który wspomina o „duchach ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość”. Świadkowie usiłują pomniejszyć wagę Ewangelii według Mateusza 10:28, twierdząc, że dusza, o której tam mowa to życie. Mimo takiej interpretacji nadal z tekstu wynika, że życie po śmierci trwa nadal, nie można go zabić. Według Listu do Filipian 1:21-26 apostoł Paweł wierzył, że zaraz po śmierci będzie z Chrystusem, bo to daleko lepiej. Na pewno nie nazwałby stanu rzekomej nieświadomości po śmierci, czymś daleko lepszym.
Jednakże teologia chrześcijańska odróżnia jakość nieśmiertelności duszy ludzkiej od nieśmiertelności Boga. Ks. Wincenty Granat napisał: „Tylko Bóg jest nieśmiertelny z całej istoty swego bytu, tj. nigdy nie może przestać istnieć; wszystko poza Nim jest przygodne, może tedy zniknąć, a więc z tej racji jest śmiertelne. Mówiąc o nieśmiertelności duszy ludzkiej mamy na uwadze jej naturę nie zawierającą w sobie pierwiastków wewnętrznego rozkładu, czyli z tego względu nie podlegającą śmierci. Mimo to dusza ludzka jako by przygodny mogłaby przestać istnieć, jeśli Bóg nie powstrzymywałby jej stale w bytowaniu i działaniu” („Eschatologia”, s. 79). Ponadto ostatecznym celem jest połączenie duszy z chwalebnym zmartwychwstałym ciałem (Filip. 3:20, 21; 1 Kor. 15:35-58; Rzym. 8:11). Zbawienie chrześcijańskie nie dotyczy tylko duszy, lecz obejmuje też ciało; Paweł wspomina o „odkupieniu ciała naszego” (Rzym. 8:23).