Autor: Grzegorz Szymończyk
Zbory chrześcijańskie po Zesłaniu Ducha Świętego, zaczęły wkrótce przekształcać się, wraz z zanikiem oczekiwania na bliskie powtórne przyjście Jezusa, w Kościół o coraz silniejszej strukturze. Pomimo tego, iż w czasach Nowego Testamentu Kościół był Kościołem posiadającym struktury, nie istniało w nim stopniowanie urzędów. W II wieku i następnych dokonało się wiele istotnych zmian w Kościele w rezultacie takich czynników jak: prześladowania ze strony cesarstwa rzymskiego (zagrożenie zewnętrzne) i powstających herezji (zagrożenie wewnętrzne). Odpowiedzią Kościoła na te zagrożenia były m. in. zmiany w zakresie zadań biskupa.
Jest to możliwe, iż żyjący na przełomie I i II wieku Ignacy z Antiochii znał już stopniowanie urzędów, a mianowicie trójstopniową hierarchię: biskup – prezbiter – diakon. W swych listach Ignacy czynił rozróżnienie pomiędzy „biskupem” a „prezbiterami”, czyli starszymi. Pisząc o biskupie miał na myśli jednego biskupa w kościele, którego wspomagała grupa prezbiterów bezpośrednio mu podległych. Według Ignacego biskup sprawował w kościele funkcję podobną do Chrystusa, podczas gdy prezbiterzy byli jak apostołowie. Pogląd taki znany jest z historii jako episkopat monarchiczny – jeden biskup pełniący rolę „monarchy”, zwierzchnika innych przywódców. Episkopat monarchiczny wykształcił się w Rzymie ok. 140 r., a do końca II wieku rozpowszechnił się w chrześcijaństwie. Ostatecznie sprawiło to, iż w każdym Kościele władzę sprawował jeden biskup, któremu była podporządkowana grupa prezbiterów.
W III wieku w Kościele nastąpiły kolejne zmiany – prezbiterzy stali się kapłanami. Relacja pomiędzy biskupem a prezbiterami zaczęła przypominać współczesne stosunki pomiędzy biskupem diecezji a podległymi mu proboszczami.1 Za pontyfikatu Leona I (440 – 461) pojawia się roszczenie prymatu biskupa rzymskiego. W Nowym Testamencie urząd Piotra i apostołów był nieprzekazywalny, gdyż historycznie rzecz biorąc był urzędem jednorazowym.2 Przenosząc później urząd Piotrowy na biskupa rzymskiego, a urząd apostołów na biskupów (succesio apostolica) pomylono ze sobą fundament i budowę Kościoła.3
W średniowieczu papiestwo osiąga szczyt swej potęgi. Jednakże w całej Europie zaczęło narastać rozczarowanie z powodu stanu duchowieństwa i w przededniu Reformacji zaczęły dochodzić do głosu nastroje antyklerykalne. Wielu duchownych prowadziło niemoralne życie, szczególnie wśród wyższego duchowieństwa czyli kardynałów, biskupów i opatów. Krytykowano skorumpowany dwór papieski. Wielu duchownych, zwłaszcza z wyższych kręgów, było winnych absenteizmu tzn. zajmowali urzędy w Kościele i czerpali z nich dochody, lecz nie wypełniali wiążących się z danym urzędem obowiązków. Wielu niższych duchownych było słabo wykształconych lub nie miało żadnego przygotowania. Brak znajomości łaciny u wielu słabo wykształconych księży nie pozwalał im poprawnie odprawić mszy.
Ludzie tamtych czasów byli tak rozczarowani korupcją i nieefektywnością Kościoła rzymskokatolickiego, iż byli gotowi zaryzykować otwarcie się na nowe idee.4 Reformacja zaproponowała nowe rozumienie Kościoła, które wszak nie odrzuciło wszystkiego, co przyniosły w tym zakresie poprzednie wieki chrześcijaństwa. Przyglądnijmy się teraz największym reformatorom protestanckim i ich poglądom na temat przywództwa kościelnego.
Przywództwo kościelne według Marcina Lutra
Marcin Luter (1487 – 1546), były mnich augustiański, wykładowca teologii na uniwersytecie w Wittenberdze był gorliwym reformatorem Kościoła. Celem jego życia i pracy była reforma Kościoła chrześcijańskiego, oczyszczenie nauki kościelnej oraz oparcie jej wyłącznie na Słowie Bożym. Luter, między innymi, potępił system odpustów papieskich, a także podważył ówczesne nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego na temat zbawienia. W ciągu 30 lat Luter napisał wiele prac, lecz nigdy nie ujął swoich poglądów w jeden pełny system.
W 1520 roku autor słynnych 95 tez napisał traktat „Do szlachty chrześcijańskiej narodu niemieckiego”. W traktacie tym apelował do szlachty o zreformowanie Kościoła, jeśli jego przywódcy nie zechcą tego uczynić. Luter podkreślał, iż mają oni autorytet, aby to uczynić, gdyż kapłaństwo jest domeną wszystkich wierzących. Według Lutra już w chrzcie św. już zawiera się wyświęcenie na kapłana, biskupa, papieża. Kowal, szewc, rolnik, każdy z nich wykonuje swe rzemiosło, a mimo to wszyscy są jednakowo kapłanami i biskupami.5 Luter znał tylko jeden urząd kościelny, a mianowicie urząd kaznodziejski. Podkreślał, iż urząd ten obejmuje nie tylko zwiastowanie ewangelii, ale także praktyczne urzeczywistnienie jej przez głoszącego. Jedną ze stałych forma zwiastowania ewangelii były według Lutra domowe nabożeństwa z udziałem członków rodziny i sług. Luter mocno podkreślał, że ojciec rodziny jest kapłanem i biskupem w swym domu. Jego dom miał być zarówno szkołą jak i Kościołem.6 Jakkolwiek, mając na uwadze 1 Kor 14,40, Luter stwierdził, że aby uniknąć w zborze nieporządku nikt nie powinien publicznie nauczać, zwiastować Boże słowo czy też udzielać sakramentów, jeśli nie jest do tego powołany przez zbór.7
Według nauki rzymskokatolickiej Kościół jest hierarchicznie zorganizowaną społecznością, kierowaną przez papieża, biskupów i kapłanów prowadzoną przez nieomylny kościelny urząd nauczania prawdy i wyposażoną w nadnaturalne moce łaski dzięki sakramentom. Ten brak pełniejszego zrozumienia w średniowiecznym Kościele rzymskokatolickim dla duchowej natury Kościoła wywołał ostry sprzeciw ze strony Marcina Lutra, który nie definiował Kościoła tylko instytucjonalnie, lecz personalistyczno – spirytualistycznie. Luter, a także księgi symboliczne Kościoła luterańskiego mocno akcentują aspekt niewidzialności Kościoła. U Marcina Lutra można dostrzec wyraźnie nadrzędność aspektu niewidzialności nad aspektem widzialności Kościoła. Jest to szczególnie widoczne tam, gdzie Luter przeciwstawiał się rzymskokatolickiej nauce o Kościele, która w dobie Reformacji prawie zupełnie zapomniała o tym, że prawdziwa społeczność wierzących w Jezusa Chrystusa jest tej samej istoty i natury co Chrystus, Głowa Kościoła, a więc w swym charakterze zasadniczo niewidzialna, bo wewnętrzna, wyrażająca się bardziej w odrodzonej, działającej naturze niż widzialnej strukturze.8
Marcin Luter nie uważał zborów ewangelickich powstałych w jego czasach, za nowe zbory, lecz widział w nich dawno istniejące zbory, tyle tylko że oczyszczone przez Ducha Bożego i poświęcone w duchu i prawdzie do prawdziwej służby. To właśnie one, według Lutra, były jedynymi i prawdziwymi spadkobiercami sukcesji apostolskiej. Prawdziwa sukcesja, to sukcesja wiary, a nie urzędu, gdyż społeczność świętych zawiązuje się nie wokół urzędu kościelnego, lecz Ewangelii, która budzi wiarę. Kościół ewangelicki w tej perspektywie to Kościół apostolski.9
Wracając do wyrażenia „kapłan”, to zdaniem Lutra, odnosi się ono do każdego chrześcijanina, natomiast inne tytuły – biskup, kaznodzieja, starszy, odnoszą się do konkretnego urzędu. Ten konkretny urząd jest znakiem egzystencji prawdziwego Kościoła.10 Między księdzem a biskupem nie ma różnicy, a nawet urząd biskupi jest tylko segmentem jednego urzędu duchownego.11 Ten urząd duchowny nie jest władzą, lecz służbą, duchowny nie jest panem, lecz sługą. Tak więc funkcja urzędu duchownego sprowadza się do pełnienia służby. Wszyscy wierzący są członkami, tylko jeden jest jego Głową. Ustrój Kościoła jest ustrojem chrystocentrycznym, a więc nie jest to ustrój papalistyczny, episkopalny czy demokratyczny.12
Przywództwo kościelne według Jana Kalwina
Jan Kalwin (1509 – 1564) należał do drugiego pokolenia reformatorów protestanckich. Absolwent uniwersytetu w Paryżu i uczelni prawniczych w Orleanie i Bourges. W 24 roku życia przeżył nawrócenie, po którym opuścił Kościół rzymskokatolicki i przyjął poglądy Reformacji. Z pochodzenia Francuz, osiadł w Szwajcarii, gdzie w 26 roku życia przedstawił systematyczny wykład swej teologii w dziele pt. „Nauka religii chrześcijańskiej”. Urodzony organizator, niebywale systematyczny w swych przedsięwzięciach, zasłynął jako człowiek, który podporządkował Genewę ewangelicznym doktrynom Reformacji.
James B. North w swej „Historii Kościoła” pisze, że Kalwin na podstawie Biblii i zwiastowania apostolskiego, stworzył plan organizacyjny Kościoła opierający się na czterech urzędach: pastorach (ministrach), nauczycielach (doktorach), starszych (seniorach) i diakonach. Najważniejszym elementem tego systemu byli prawdopodobnie starsi. Miały to być osoby świeckie, odpowiedzialne za odwiedzanie wszystkich rodzin należących do Kościoła. Wspólnie z pastorem lub duchownymi tworzyli konsystorz, przed którym rozpatrywano wszystkie przypadki dyscypliny kościelnej. Świeccy starsi stanowili większość w ramach konsystorza. Zadaniem konsystorza było nadzorowanie życia chrześcijan, co jego członkowie wypełniali z zapałem. Rozpatrywano najróżniejsze sprawy: kłótnie rodzinne, nieobecności w kościele, grę w karty, lekceważące uwagi o duchownych, cudzołóstwo, noszenie zbyt ostentacyjnego ubioru i inne. Jan Kalwin nikogo nie faworyzował – członków jego rodziny obowiązywała taka sama dyscyplina, jak zwykłych obywateli. Oczywiście było wiele skarg na zbyt wścibskich kaznodziejów, lecz Genewa szybko zyskała opinię wzorcowego miasta chrześcijańskiego, a protestanci z całej Europy przybywali tam, aby przyjrzeć się działaniu zaprowadzonego tam systemu.13
Podsumowanie
Dla Reformacji szwajcarskiej XVI wieku sprawą priorytetową była walka o czystość struktur Kościoła, jak również przywrócenie im charakteru biblijnego. Tymczasem Reformacja niemiecka poszukiwała istotnego centrum teologicznego, w poszukiwaniu którego upatrywano główny element odnowy Kościoła chrześcijańskiego. Dla Marcina Lutra dociekania na temat zewnętrznej organizacji Kościoła były sprawą całkowicie marginesową, natomiast jego główny wysiłek był skierowany ku poszukiwaniu tego, co stanowi, że Kościół jest Kościołem, na temat: essentia ecclesiae.
Na bazie idei Reformacji powstało szereg odmian ustroju kościelnego, a w ich ramach szereg modeli sprawowania urzędu kościelnego. Luteranizm realizował ustrój synodalny względnie episkopalno-synodalny, kalwinizm ustrój synodalno-prezbiterialny, baptyzm – kongregacjonalny, metodyzm – synodalny lub episkopalny.14
Przypisy:
1J. B. North, Historia Kościoła, Warszawa 2000, s. 37 – 45.
2Por. T. J. Zieliński, Papiestwo – zarys stanowiska protestanckiego, Słowo Prawdy 2005 nr 5 i 6.
3H. G. Poehlmann, Kompendium dogmatyki ewangelickiej, tłum. K. Karski [maszynopis w Bibliotece Głównej ChAT] s. 174.
4J. B. North, dz. cyt., s. 205 – 206. Dzisiejszy pogląd na Kościół w rzymskim katolicyzmie przynoszą m. in. prace: Cz. S. Bartnik, Kościół Jezusa Chrystusa, Wrocław 1982; E. Ozorowski, Kościół. Zarys eklezjologii katolickiej, Wrocław 1984; P. Neuner, Eklezjologia – nauka o Kościele, (w:) F. Courth, P. Neuner, Mariologia. Eklezjologia, Kraków 1999.
5 J. Pośpiech, Koncepcja duszpasterstwa w teologii dr. M. Lutra, Z Problemów Reformacji t. 6, Bielsko – Biała 1993. s. 27 – 30.
6Tamże, s. 29.
7M. Uglorz, Eklezjologia w teologii Marcina Lutra, Z Problemów Reformacji t. 1, Warszawa 1975, s. 34.
8Tamże, s. 27 – 28.
9Tamże, s. 30.
10M. Cieślar, Urząd kościelny w teologii Marcina Lutra, Rocznik Teologiczny ChAT 1983 z. 2, s. 167.
11Urząd kościelny, (w:) Religia. Encyklopedia PWN t. 9, red. T. Gadacz, B. Milerski, Warszawa 2003, s. 359.
12H. G. Poehlmann, dz. cyt., s. 176.
13J. B. North, dz. cyt., s. 214 – 215.
14 Por. T. C. Hammond, Zarys teologii, Włocławek 2004, s. 162-163; B. Milne, Poznaj prawdę. Kompendium teologii chrześcijańskiej, Katowice 1992, s. 216-218. Trzeba zauważyć, że treściowo bogate rozważania na temat urzędu kościelnego znaleźć można w dokumentach dialogu ekumenicznego, zarówno dwustronnego jak i bilateralnego.