Autor: Sławomir Biliński
Ruch ekumeniczny ma swoich wielkich zwolenników jak i adwersarzy, zarówno wśród protestantów jak katolików. Istnieje również wiele obiegowych mitów i przekonań, ze względu na które zasadne jest przedstawienie wkładu XX wiecznych papieży w chrześcijańską ekumenię.
I. Rola papiestwa w ruchu ekumenicznym do II Soboru Watykańskiego
Pierwsze działania ekumeniczne miały miejsce w połowie XIX wieku i dotyczyły budowania jedności wśród protestantów. Jednak właściwy ruch ekumeniczny powstał dopiero w następnym stuleciu.
Pierwsze stanowisko
Autorem pierwszych dokumentów papieskich odnoszących się do kwestii jedności był Leon XIII. W 1894 roku wydał on Pismo Apostolskie Praeclara gratulationis, w którym zwrócił się do Kościołów prawosławnych z prośbą o „zbliżenie i łączność”. Motywem jego działania była „miłość do Boga i troska o wspólne zbawienie”. Zdaniem Leona XIII niewielkie różnice istniejące między Kościołem Wschodnim i Zachodnim powinny sprzyjać nawiązaniu wzajemnej więzi. W powyższym dokumencie papież zwracał się również do protestantów, nawołując ich do powrotu na łono Kościoła katolickiego, który nazywał matką kościołów. Natomiast do Kościoła anglikańskiego odniósł się w encyklice Apostolicae curae, ogłaszając w niej, że święcenia duchownych tego Kościoła uważa za nieważne. Jednocześnie wyraził nadzieję na ponowne zjednoczenie rozumiane jako powrót do Kościoła Rzymskokatolickiego. Kolejną encykliką Leona XIII dotyczącą kwestii jedności była Caritatis studium adresowana do katolickiego episkopatu Szkocji. Papież wymienił w niej wspólne cechy katolicyzmu i protestantyzmu: Pismo Święte i miłość do Chrystusa, jednocześnie wyrażając nadzieję na nawiązanie więzi między obydwoma Kościołami.
Edynburg 1910
Znaczącym wydarzeniem w rozwoju ruchu ekumenicznego była zorganizowana przez środowiska protestanckie Światowa Konferencja Misyjna w Edynburgu w 1910 roku, która odbyła się za pontyfikatu Piusa X. Uczestniczyli w niej przedstawiciele towarzystw misyjnych wywodzących się z różnych Kościołów. Niestety konferencja odbyła się bez udziału delegatów Kościoła katolickiego. Odczytano na niej jedynie list biskupa katolickiego Geremii Bonomelliego, w którym pozytywnie odniósł się on do zgromadzenia. Podkreślił wspólne dla wszystkich chrześcijan cechy i wyraził chęć współpracy w dążeniu do jedności wiary.
Z Konferencją w Edynburgu związane jest powstanie Ruchu Wiara i Ustrój Kościoła. Po pierwszej wojnie światowej, która poważnie zahamowała jego rozwój, podjęto na nowo działania budujące jedność chrześcijańskiego świata. Zaproszono do współudziału niemalże wszystkie Kościoły chrześcijańskie. W 1919 roku wysłano również delegację do Watykanu Jednak spotkanie z papieżem Benedyktem XV nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Odrzucił on także zaproszenie do udziału w I Światowej Konferencji Kościołów do Spraw Praktycznego Chrześcijaństwa, która odbyła się kilka lat później w 1925 roku w Sztokholmie. Jego zdaniem jedyną możliwością osiągnięcia jedności był powrót odłączonych wyznań do katolicyzmu. W trakcie spotkania przygotowawczego do konferencji, w którym uczestniczyli przedstawiciele 40 krajów reprezentujących wszystkie większe rodziny i grupy Kościołów, ustalono, że mimo niechęci Watykanu nadal będą podejmowane próby nawiązywania z nim współpracy.
Lata 20 i 30 XXw.
Nieprzejednane stanowisko papiestwa wobec dążeń ruchów ekumenicznych nie zmieniło się za pontyfikatu następnego papieża Piusa XI. Uwidoczniło się ono przed I Światową Konferencją Kościołów Wiara i Ustrój Kościoła w Lozannie (1927 r.). Święte Officjum zakazało wtedy katolikom uczestniczenia w zgromadzeniach ekumenicznych organizowanych przez chrześcijan innych wyznań. Swoim poglądom Pius XI dał wyraz w Encyklice Mortalium animos. Skrytykował w niej ruch ekumeniczny. Stwierdził, że „uczniowie Chrystusa mogą być związani ze sobą tylko przez jedność wiary stanowiącej najdoskonalszy węzeł.” Dla papieża jedność możliwa była tylko z tymi, którzy bez wyjątku uznają wszystkie dogmaty zdefiniowane przez Rzym, ze względu na to, iż opierają się one na autorytecie Chrystusa. Encyklika wyjaśniła, że udział Stolicy Apostolskiej w podobnych konferencjach byłby uznaniem fałszywej religii chrześcijańskiej. Nie widząc innej drogi do zjednoczenia wszystkich chrześcijan Pius XI nawoływał odłączonych braci do powrotu na łono jedynego prawdziwego Kościoła Chrystusowego.
Brak zainteresowania Stolicy Apostolskiej współpracą z dwoma głównymi nurtami ruchu ekumenicznego nie oznaczał, że nie podejmowała ona działań w kierunku budowania jedności chrześcijan. Aktywność papieży na tym polu skierowana była na pogłębianie stosunków z prawosławiem i Kościołami unijnymi. Benedykt XV powołał w tym celu w 1917 roku Kongregację do Spraw Kościoła Wschodniego i Papieski Instytut Studiów Orientalnych. Jego następca – Pius XI kontynuował te działania. Dzięki niemu katolickie uczelnie kształcące duchownych wprowadziły do swojego programu wykłady z teologii wschodniej. Papież ten był przekonany, że dla ponownego złączenia z Kościołem Prawosławnym potrzebne jest wzajemne zrozumienie i miłość.
W odpowiedzi na inicjatywy przedstawicieli anglokatolicyzmu Stolica Apostolska nawiązała dialog z tym nurtem anglikanizmu. Pius XI wyznaczył do rozmów swego przedstawiciela w osobie kardynała Desire Josepha Merciera. Kontakty te nie miały jednak oficjalnego charakteru, chociaż ich tematem było usuwanie nieporozumień i przeszkód stojących na drodze ku jedności.
Oprócz działań Watykanu wiele przedsięwzięć na rzecz zbliżenia z innymi Kościołami chrześcijańskimi podejmowali ekumeniczni działacze katoliccy. Chociaż musieli oni respektować stanowisko papiestwa, to jednak próbowali szukać możliwości podejmowania jednoczących chrześcijan inicjatyw. Ich zasługą było zorganizowanie w latach 1907-1936 Kongresów Welehradzkich, których celem było nawiązanie współpracy między Kościołami Rzymskokatolickim i Prawosławnymi. Celem tego przedsięwzięcia nie było jednak zawarcie unii, ale wzajemne poznanie się i pokonywanie uprzedzeń. Początkowo Watykan odnosił się do tego ruchu z dużą rezerwą. Później stanowisko to zaczęło stopniowo zmieniać się. Unicki arcybiskup Lwowa Andrzej Szeptycki, który przewodniczył II Kongresowi, otrzymał od Piusa X telegram, w którym papież wyraził swoją aprobatę, ale też i ostrzegał, by zachować wierność wierze katolickiej. Większego poparcia dla ruchu welehradzkiego udzielił Pius XI, co zaowocowało większym zaangażowaniem się w niego hierarchii katolickiej.
II wojna światowa i lata 50
Okres drugiej wojny światowej sprzyjał nawiązywaniu współpracy między katolikami a innymi chrześcijanami ze względu na wspólny cel – sprzeciw wobec nazizmu. Po wojnie nastąpiło jednak pogorszenie. W 1948 roku Święte Oficjum nie pozwoliło katolikom na udział w Zgromadzeniu Ogólnym Światowej Rady Kościołów w Amsterdamie. Watykan opublikował wówczas Monitum Cum compertum, w którym powołał się na kanon zabraniający uczestnictwa w mieszanych zebraniach bez zgody Stolicy Apostolskiej. Rok później doszło w Paryżu do nieoficjalnego spotkania współpracowników Światowej Rady Kościołów z przedstawicielami Kościoła Rzymskokatolickiego. Tematem rozmów była potrzeba uściślenia celów i sposobów działania Światowej Rady Kościołów. Dla katolików stało się jasne, że ich udział w ruchu ekumenicznym przyczyni się do nawiązania stosunków z innymi Kościołami. Jeszcze tego samego roku Stolica Apostolska wydała Instrukcję Ecclesia catholica. Po raz pierwszy papież zgodził się, choć z pewnymi ograniczeniami, na udział katolików we wspólnych modlitwach z chrześcijanami innych wyznań. Odtąd wierni Kościoła katolickiego mogli także brać udział w międzywyznaniowych spotkaniach poświęconych problemom społecznym.
Kiedy wydawało się, że Watykan stał się bardziej otwarty na współpracę z innymi wyznaniami, Pius XII wydał w 1950 roku encyklikę Humani generis. Ostrzegał w niej przed nową teologią, potępiał „fałszywy irenizm” oraz wyraził sprzeciw wobec akceptacji poglądów różniących się od papieskiego nauczania. Ogłoszenie przez niego, kilka lat później, dogmatu o Wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny pogłębiło istniejące różnice między katolikami a innymi chrześcijanami.
W tym okresie znaczącą na ekumenicznym polu inicjatywą, podjętą przez katolickich teologów holenderskich, było założenie w 1951 roku Katolickiej Konferencji do Spraw Ekumenizmu. Jej przedstawiciele zwrócili się do Stolicy Apostolskiej o zgodę na nawiązanie kontaktów ze Światową Radą Kościołów. Uzyskali poparcie od spowiednika papieża Piusa XII. Podjęta niebawem współpraca polegała na opracowywaniu przez katolików tych samych tematów, którymi zajmowała się Rada. Zakazano jednak katolikom udziału w Zgromadzeniu Ogólnym ŚRK w Evanston w 1954 roku powołując się na Instrukcję Świętego Officjum z 1948 roku.
Oprócz udziału w ekumenicznych przedsięwzięciach na skalę światową w Kościele Katolickim podejmowano szereg działań o zasięgu regionalnym. Przyjmowały one postać wspólnych modlitw, wykładów, kongresów czy rozmów. Szczególną aktywnością na tym polu wykazały się Niemcy. Hierarchia kościelna wydała tam zgodę na utworzenie Komitetu Ewangelicko-Katolickiego do Spraw Ekumenizmu. Wśród teologów katolickich wzrosło zainteresowanie myślą protestancką. Katolicki Uniwersytet w Nimwegen utworzył katedrę studiów nad protestantyzmem. Katolicka prasa zaczęła zajmować się problematyką ekumeniczną.
Podsumowanie postawy do II Soboru Watykańskego
Do Soboru Watykańskiego II rozumienie jedności z innymi chrześcijanami przez Stolicę Apostolskiej wyraża encyklika Mystici corporis Christi. Pius XII zwrócił się w niej do niekatolików słowami: „Zapraszamy z największą miłością – wszystkich ich w ogóle i każdego z osobna, iżby sami ochoczo poszli za wewnętrznym popędem łaski Bożej i usiłowali wyrwać się ze stanu, który nie może im dać żadnej pewności, kiedy chodzi o własne zbawienie. Wprawdzie nieświadoma jakaś tęsknota i pragnienie kierują ich do mistycznego Ciała Odkupiciela, atoli brak im tylu i tak wielkich niebieskich darów i pomocy, jakich zażywać mogą tylko w Kościele katolickim. Niechże tedy wejdą do jedności katolickiej (…) z otwartymi rękoma czekamy na nich, przyjdą bowiem nie do obcego, lecz do własnego ojcowskiego domu”.
II. Sobór Watykański II
Wybór papieża Jana XXIII nie wróżył zmian w polityce ekumenicznej Watykanu. Jego wypowiedzi potwierdzały kontynuację dotychczasowej linii rozumienia jedności. W 1959 roku papież nieoczekiwanie zapowiedział zwołanie „soboru ekumenicznego”. Jednak mieli w nim uczestniczyć tylko biskupi katoliccy. Celem soboru miała być odnowa Kościoła Katolickiego. Chociaż papież nadal jedność pojmował jako powrót innych wyznań do Stolicy Apostolskiej, to organizacja soboru ożywiła publiczne dyskusje na ten temat. Do prac przygotowawczych powołany został Sekretariat do Spraw Jedności Chrześcijan. Początkowo do jego zadań należało nawiązanie kontaktu z przedstawicielami innych wyznań i informowanie ich o przebiegu soboru. Jednak wkrótce zrodził się pomysł zaproszenia niekatolickich obserwatorów. Stopniowej zmianie zaczął ulegać również stosunek Kościoła Rzymskokatolickiego do Światowej Rady Kościołów. W 1961 roku, w III Ogólnym Zgromadzeniu Światowej Rady Kościołów w New Delhi mogli wziąć udział katoliccy przedstawiciele. Stało się to możliwe dzięki papieżowi, który zmienił decyzję Świętego Oficjum.
Do udziału w posiedzeniach II Soboru Watykańskiego zostali zaproszeni reprezentanci Światowej Rady Kościołów oraz przedstawiciele Kościołów wschodnich, prawosławnego i anglikańskiego. Natomiast do Kościołów protestanckich zwrócono się za pośrednictwem światowych związków wyznaniowych, które z wyjątkiem Światowego Związku Baptystów wysłały do Watykanu swoich obserwatorów. Sobór przerwała nieoczekiwana śmierć Jana XXIII. Następny papież Paweł VI wznowił obrady. W pierwszej wydanej przez niego Encyklice Ecclesiam suam stwierdził, że do istoty Kościoła należy prowadzenie dialogu z ludzkością między innymi poprzez utrzymywanie więzi z braćmi odłączonymi. Ponadto sprzeciwił się poglądowi, że zniesienie prymatu papieża ułatwi połączenie się innych chrześcijan w jedno ciało z Kościołem Katolickim. Jego zdaniem wraz z usunięciem tego najwyższego urzędu zanikłaby w Kościele jedność. Na zakończenie Soboru zostały przyjęte trzy istotne dla ruchu ekumenicznego dokumenty: Konstytucja Dogmatyczna o Kościele, Dekret o Ekumenizmie i Dekret o Kościołach Wschodnich Katolickich. Z ich treści wynika, że jedynym rzeczywistym Kościołem Chrystusowym jest Kościół Rzymskokatolicki. Fakt ten nie wyklucza istnienia poza tym Kościołem „licznych pierwiastków uświęcenia i prawdy, które jako właściwe dary Kościoła Chrystusowego nakłaniają do jedności katolickiej”. Ponadto przyznano, że ruch ekumeniczny jest działaniem Ducha Świętego, a jednoczącą katolików i niekatolików więzią jest wspólna modlitwa. Określono też znaczenie chrztu w innym Kościele jako niedoskonałą formę włączenia do wspólnoty z Kościołem Chrystusowym. W Dekrecie o ekumenizmie zawarto prośbę do innych wyznań o wybaczenie „wykroczeń przeciwko jedności”. Dokument ten zachęcał katolików do uczestniczenia w działaniach budujących jedność.
Ważnym wydarzeniem związanym z II Soborem Watykańskim było spotkanie Pawła VI z patriarchą Konstantynopola Athenagorasem w Jerozolimie w 1964 roku. Ogłoszono wtedy w Watykanie i w Konstantynopolu zniesienie ekskomuniki z 1054 roku. Fakt ten był milowym krokiem w kierunku budowania jedności między chrześcijanami.
III. Działania posoborowe
Owocem Soboru Watykańskiego II było powołanie w 1965 roku Wspólnej Grupy Roboczej Kościoła Katolickiego i Światowej Rady Kościołów. Jej celem było ustalenie teologicznych i praktycznych zagadnień stosunków międzykościelnych. Ze względu na wielość obszarów wspólnego działania powoływano nowe grupy zajmujące się poszczególnymi dziedzinami wzajemnych kontaktów. Szczególnie dobrze rozwijała się współpraca w sferze działań społeczno-ekonomicznych.
Efektem posoborowych przemian było zaangażowanie się całego Kościoła Katolickiego w budowaniu więzi z innymi chrześcijanami, a nie jedynie wyznaczonych do tego grup. Często w sposób spontaniczny podejmowano różne inicjatywy ekumeniczne. Nawiązywano współpracę na płaszczyźnie dialogu dwustronnego. Rozwój ruchu ekumenicznego zaczął przebiegać w wielu różnych kierunkach.
Znaczącym wydarzeniem w dziedzinie stosunków międzywyznaniowych była wizyta Pawła VI w siedzibie Światowej Rady Kościołów w Genewie w 1969 roku. W swoim przemówieniu podkreślił on szczególne znaczenie i odpowiedzialność urzędu, który został nadany Piotrowi i jego następcom. Wyjawił również, że w obecnym czasie nie jest możliwe przystąpienie Kościoła katolickiego do Światowej Rady Kościołów ze względu na „sprzeczności teologiczne i duszpasterskie”. Taka wypowiedź rozczarowała działaczy ŚRK, tym bardziej, że w tym samym czasie powołano komisję do zbadania konsekwencji wynikających z przystąpienia Kościoła Rzymskokatolickiego do Rady. Wzajemne stosunki zaczęły wykazywać znamiona kryzysu. Szczególne ich ochłodzenie spowodowało opublikowanie przez Kongregację Doktryny Wiary dokumentu Misterium ecclesiae w 1973 roku. Stwierdzał on, że tylko Kościół Rzymskokatolicki jest jedynym niepodzielnym Kościołem posiadającym całość prawdy objawionej przez Boga. Podkreślał również ważność dogmatu o nieomylności papieża. W odpowiedzi na ten dokument Światowa Rada Kościołów na posiedzeniu Komitetu Naczelnego wyraziła swoje ubolewanie z powodu utrudniania dialogu ekumenicznego. Jednocześnie okazała gotowość kontynuowania wspólnych rozmów, aczkolwiek widziała potrzebę ustalenia nowych zasad, według których mają być one prowadzone. Jeszcze na tym samym posiedzeniu odczytano orędzie Pawła VI, w którym wyraził pragnienie współpracy z Radą w duchu II Soboru Watykańskiego. Podobne zapewnienie o popieraniu ruchu ekumenicznego skierował papież do V Zgromadzenia Ogólnego ŚRK w Nairobi.
Oprócz działań o znaczeniu globalnym współpraca ekumeniczna odbywała się na płaszczyznach regionalnej i krajowej. Po II Soborze Watykańskim powstawały konferencje episkopalne odpowiedzialne za nawiązanie bezpośredniej współpracy z regionalnymi konferencjami ekumenicznymi. Dzięki temu doszło do utworzenia Wspólnego Komitetu dla Konferencji Kościołów Europejskich i Rady Konferencji Episkopalnych w Europie. Umacniał on więzi między Kościołami w Europie poprzez organizowanie Europejskich Spotkań Ekumenicznych, zajmujących się istotnymi problemami w dialogu ekumenicznym. W tym czasie Watykański Sekretariat do Spraw Jedności Chrześcijan utrzymywał stałe kontakty z krajowymi radami ekumenicznymi. Wydany przez niego dokument Współpraca ekumeniczna na płaszczyźnie regionalnej i krajowej określił, że rady te służą wyrażaniu i pogłębiania jedności pomiędzy chrześcijanami.
Dialog dwustronny katolicyzmu z innymi wyznaniami
Podczas konfrontacji z Kościołem katolickim okazało się, że lepsze rezultaty w przezwyciężaniu różnic przynosi dialog dwustronny. Łatwiej jest bowiem porozumieć się w bezpośredniej rozmowie z jednym Kościołem niż z wieloma. Dlatego też od połowy lat sześćdziesiątych ruch ekumeniczny przybierał często postać rozmów dwustronnych między Kościołem Rzymskokatolickim, a innymi wyznaniami. Toczą się one nadal na trzech płaszczyznach: światowej, regionalnej i krajowej.
W okresie posoborowym można zaobserwować umocnienie więzi katolicko- prawosławnych. Oczywisty wpływ na zbliżenie obu Kościołów miał fakt zniesienia wzajemnej ekskomuniki. Ze względu na zgodność założeń teologicznych wydawało się, że dążenie do jedności nie napotka żadnych przeszkód. Okazało się jednak, iż na skutek wieloletniego, oddzielnego funkcjonowania obu tradycji ukształtowały się pewne różnice. Dlatego też papież Paweł VI i patriarcha Konstantynopola powołali dwie komisje: katolicką i prawosławną, odpowiedzialną za przygotowanie oficjalnego dialogu ekumenicznego. Wyrazem współpracy katolicko-prawosławnej były również kontakty Watykańskiego Sekretariatu do Spraw Jedności Chrześcijan z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym. Zaowocowały one przyjęciem w 1967 roku dekretu dotyczącego ważności małżeństw między członkami obu Kościołów, a także komunii udzielanej katolikom przez prawosławnych duchownych. Wielokrotnie miały miejsce oficjalne rozmowy przedstawicieli Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.
W okresie posoborowym można również zauważyć proces zbliżania się Kościoła Rzymskokatolickiego i Kościołów przedchalcedońskich oraz nawiązanie dialogu teologicznego między nimi. Znaczącym elementem tej współpracy były spotkania dostojników obu wyznań. Wizyta na Watykanie w 1973 roku patriarchy Kościoła Koptyjskiego w Egipcie – Szenudy III zaowocowała powołaniem komisji zajmującej się doktrynalnymi różnicami obu Kościołów. W liście do Jana Pawła II patriarcha ten pozytywnie ocenił nawiązany dialog.
Uległy również zmianie stosunki między katolikami a starokatolikami. W 1966 roku w Utrechcie doszło do nabożeństwa pojednania między obydwoma holenderskimi Kościołami. Podczas niego doczytano oświadczenie Watykanu wycofujące zarzut jansenizmu wobec Kościoła starokatolickiego. Stolica Apostolska udzieliła później poparcia dla powstania komisji teologicznych, w skład których wchodzili przedstawiciele Kościoła Rzymskokatolickiego i Kościołów Starokatolickich w Holandii, w Niemczech, w Szwajcarii i Austrii.
Wizyta arcybiskupa Canterbury na Watykanie w 1966 roku dała początek dialogowi katolicko-anglikańskiemu. Jej rezultatem było powołanie Wspólnej Komisji Przygotowawczej, która zajęła się opracowaniem listy zagadnień, wobec których Kościoły zgadzają się jak i zajmują różne stanowiska. Do dalszej analizy ustalonych problemów powołano Międzynarodową Komisję Anglikańsko-Rzymskokatolicką. Jednak w połowie lat siedemdziesiątych stosunki katolicko-anglikańskie uległy ochłodzeniu. Przyczyną tego faktu było udzielanie przez Kościół anglikański święceń kapłańskich kobietom. Problem ten stał się nawet tematem korespondencji między papieżem a arcybiskupem Canterbury. W raporcie z 1981 podsumowującym dziesięcioletni okres pracy Komisji stwierdzono, iż uzgodniono poglądy obu Kościołów w sprawach Eucharystii, urzędu duchownego czy autorytetu w Kościele. W odpowiedzi jednak Kongregacja Nauki Wiary oświadczyła, że jak długo rzymskokatolickie dogmaty nie zostaną w pełni przyjęte przez Kościół anglikański, tak długo nie można mówić o całkowitym porozumieniu. W 1991 roku Watykan oficjalnie podtrzymał to stanowisko. Wkrótce po tym oświadczeniu, w wyniku wizyty Jana Pawła II w Wielkiej Brytanii, powołano utworzenie nowej komisji kontynuującej dialog ekumeniczny.
Rezultatem stosunków nawiązanych między Rzymem a Światową Federacją Luterańską w czasie Soboru Watykańskiego II było powołanie Międzynarodowej Komisji Studiów, zajmującej się spornymi kwestiami teologicznymi. Doszła ona do zgodności w ustaleniu, że Ewangelia będzie normą i kryterium dalszej współpracy. Zauważyła również, że istotną przeszkodą w osiągnięciu porozumienia między tymi wyznaniami jest urząd papieża, który dla luteran o tyle może być oznaką jedności, o ile będzie podporządkowany autorytetowi Ewangelii.
W ramach współpracy między Kościołem Rzymskokatolickim a Światowym Aliansem Kościołów Reformowanych powołano w 1969 roku Wspólną Komisję Studyjną, której celem było organizowanie tematycznych debat. Sprawozdania końcowe komisji zostały przychylnie przyjęte przez odpowiednie instancje kościelne i stanowiły dobry punkt wyjścia do dalszego dialogu.
W celu prowadzenia dialogu między Światową Radą Metodystyczną a Kościołem Rzymskokatolickim powołano w 1966 roku Mieszaną Komisję. Początkowo wypracowała ona wspólne stanowisko obu stron wobec Eucharystii, małżeństwa i rodziny oraz autorytetu w Kościele. Po uzyskaniu akceptacji tych uzgodnień ze strony watykańskiego Sekretariatu do Spraw Jedności Chrześcijan i Światowej Rady Metodystycznej przystąpiono do dalszej współpracy.
Po Soborze Watykańskim II Kościół Rzymskokatolicki prowadził dialog z wieloma innymi – nie wymienionymi wyżej – wspólnotami chrześcijańskimi nie uznającymi jurysdykcji papieskiej.
IV. Dążenia ekumeniczne w okresie pontyfikatu Jana Pawła II
Jan Paweł II już w swoim pierwszym orędziu zapewnił, że będzie kontynuował dialog ekumeniczny usuwając przeszkody stojące na drodze ku “doskonałej jedności”. Pontyfikat tego papieża jest dowodem na to, iż rzeczywiście pozostał wierny tej deklaracji. Jan Paweł II dużą uwagę przywiązywał do bezpośrednich kontaktów z ludźmi odmiennych wyznań. Dlatego też osobiście odwiedzał i przyjmował zwierzchników innych Kościołów. Znaczącym elementem w kontaktach katolicko-prawosławnych było spotkanie papieża z patriarchą Konstantynopola Dimitriosem I w Stambule w 1979. Oznajmiono wówczas oficjalne nawiązanie dialogu między tymi wyznaniami. Jego celem miało być nie tylko dążenie do jedności Kościołów katolickiego i prawosławnego, ale również wsparcie innych ekumenicznych dążeń. Poszczególnymi fazami ekumenicznego dialogu miała zająć się powołana w 1980 roku Komisja Teologiczna Katolicko-Prawosławna. Krokiem umacniającym wzajemną więź było uznanie dwóch słowiańskich apostołów Cyryla i Metodego za świętych. Decyzja ta została ogłoszona przez Jana Pawła II w Liście Apostolskim Egregiae virtutis.
Za pontyfikatu Jana Pawła II można zauważyć kontynuację procesu zbliżania się Kościoła Rzymskokatolickiego i Kościołów przedchalcedońskich. Istotne znaczenie we wzajemnych kontaktach miały spotkania dostojników obu wyznań. Jan Paweł II przyjmował na Watykanie niemalże wszystkich zwierzchników Kościołów przedchalcedońskich. Po wizycie Karekina II – zwierzchnika Armeńskiego Kościoła Apostolskiego w Libanie w 1983 roku wydano wspólne oświadczenie o dążeniu do osiągnięcia pełnej wspólnoty.
Znacząca dla przebiegu dialogu katolicko-anglikańskiego stała się wizyta Jana Pawła II w Wielkiej Brytanii. Podczas nabożeństwa ekumenicznego, w którym uczestniczył wraz anglikańskim arcybiskupem Canterbury Robertem Runcie została odczytana „Wspólna Deklaracja” powołująca Międzynarodową Komisję Anglikańsko-Rzymskokatolicką. Jej zadaniem miało być szukanie dróg do przezwyciężenia wzajemnych różnic.
Poselstwo Jana Pawła II skierowane w 1979 roku do Wspólnej Grupy Roboczej było zachętą w poszukiwania rozwiązań zmierzających przywróceniu jedności między chrześcijanami oraz sposobów wyrażenia wspólnej wiary i niedoskonałej, ale realnej wspólnoty w Chrystusie. Nawiązała ona współpracę z Komisją Wiara i Ustrój Kościoła oraz Komisją Ewangelizacji Światowej Rady Kościołów. Efektem wspólnych działań było opracowanie wielu wartościowych dokumentów zaaprobowanych przez watykański Sekretariat do Spraw Jedności Chrześcijan. W dziedzinie społecznej współpraca Watykan- Genewa odbywała się za pośrednictwem Wspólnego Komitetu do Spraw Społeczeństwa, Rozwoju i Pokoju, a po jego rozwiązaniu przez Wspólną Grupę Roboczą. Watykan za pośrednictwem Sekretariatu do Spraw Jedności Chrześcijan brał udział w przygotowaniu do VI Zgromadzenia Ogólnego Światowej Rady Kościołów w Vancouver organizując tematyczne spotkania dyskusyjne. W liście skierowanym do Konferencji Episkopatów poszczególnych krajów zachęcano wiernych do modlitwy o mające odbyć się niebawem Ogólne Zgromadzenie. Do Vancouver przyjechało dwudziestu obserwatorów z Kościoła katolickiego. Papież Jan Paweł II w liście do zgromadzenia zapewniał o swej jedności w modlitwie z jego uczestnikami i wyraził zainteresowanie tematami będącymi przedmiotem obrad. Z kolei przewodniczący watykańskiego Sekretariatu do Spraw Jedności Chrześcijan kardynał Willebrands przypomniał, że decyzja Watykanu o nieprzystępowaniu do ŚRK nie oznacza negatywnego do niej nastawienia. Określił stosunek Kościoła katolickiego do Rady słowami Pawła VI jako „ solidarność braterską”, którą cechuje współpraca oraz wspólnota w wierze i w modlitwie.
W ciągu dwudziestu lat swojej posoborowej aktywności w ruchu ekumenicznym Kościół katolicki kierował się wytycznymi, które zostały zebrane w „Dyrektorium w sprawie realizacji zasad i norm dotyczących ekumenizmu”. Dokument ten po zaaprobowaniu przez Jana Pawła II został wydany przez Watykan w 1993 roku. Oprócz zasad, którymi kierują się katolicy w działaniach na rzecz jedności chrześcijan, omówiono w nim struktury Kościoła funkcjonujące w ruchu oraz normy współpracy ekumenicznej. Ponadto wyjaśniono rozumienie wspólnoty kultowej i sakramentalnej z innymi chrześcijanami. Podjęto też kwestię wychowania i kształcenia ekumenicznego. Dokument zawierał wiele rygorystycznych reguł, które zdaniem protestantów nie służyły wzajemnemu zbliżeniu: małżonkowie tworzący międzywyznaniowy związek mogą przyjąć wspólną Eucharystię jedynie w wyjątkowych przypadkach, protestant nie może uczestniczyć w czytaniu Słowo Bożego bez zgody biskupa diecezjalnego, ani wygłosić kazania na ekumenicznym nabożeństwie eucharystycznym. Zasady te są konsekwencją doktryny katolickiej, która utożsamia Kościół powszechny z Kościołem Rzymskokatolickim. Nawet prawosławni, mimo, że w rozumieniu papiestwa należą do Kościoła, a nie Wspólnoty eklezjalnej, nie mogą mieć pełnego udziału w sakramentach sprawowanych przez duchownych katolickich.
Ut unum sint
W 1995 roku Jan Paweł II podsumował trzydziestoletnie (po Vaticanum Secundum) zaangażowanie się Kościoła Rzymskokatolickiego w dzieło budowania jedności ogłaszając encyklikę Ut unum sint. Jej wydanie spotkało się z odzewem w piśmiennictwie protestanckim, ponieważ papież skierował ją nie tylko do swoich wiernych, ale również do innych chrześcijan. Przyznał w niej, że ruch ekumeniczny powstał dzięki Kościołom protestanckim i prawosławnym. Przypomniał o licznych swoich spotkaniach z przedstawicielami niemalże wszystkich Kościołów, do których dochodziło czy to w czasie papieskich podróży, czy też na Watykanie. Podsumował, że utworzone przez Rzym komisje do spraw dialogu doszły do porozumienia w wielu istotnych kwestiach teologicznych. Zauważył fakt, że ustalenia te nie znajdują zastosowania w praktyce. Niestety nie odpowiedział na pytanie, w jaki sposób Kościół zamierza rozwiązać ten problem. Watykan zdaje się nie ułatwiał zadania doktrynalnym komisjom dwustronnym, które miały prawo oczekiwać, że owoc ich wieloletniej pracy przyczyni się do zbliżenia Kościołów chrześcijańskich.
Jan Paweł II w encyklice Ut sunum sint powołując się na Dz 15:28 stwierdził, że nie należy narzucać innych obowiązków prócz tych, które są konieczne. Jednak poglądy katolików i protestantów na to, co konieczne, a co wystarczające do tego, by Kościoły mogły tworzyć wspólnotę znacznie różnią się. Zdaniem Karola Karskiego na ustaleniu tych zagadnień polega problem współczesnej ekumenii. Encyklika powtórzyła za postanowieniami Soboru Watykańskiego II, że jedynie Kościół katolicki posiada wszystkie elementy uświęcenia i prawdy, natomiast inne Kościoły mają je tylko w pewnym zakresie. Tyle, że dla papieża Kościół katolicki oznacza rzymskokatolicki, a dla protestantów Kościół powszechny to taki, który jest wierny starokościelnym wyznaniom wiary. Jan Paweł II w swym dokumencie przyznał, że łatwiej nawiązać łączność z Kościołami prawosławnymi niż protestanckimi Wspólnotami kościelnymi. Jego zdaniem wspólnoty chrześcijańskie powinny dążyć do całkowitej jedności, przez którą rozumie przyjęcie tej pełni, jaka jest udziałem Kościoła katolickiego. Dlatego też konieczna jest zgodność w sprawie znaczenia Eucharystii, relacji między Pismem Świętym a tradycją, prymatu papieża, znaczenia święceń oraz roli Marii.
Protestanci zauważają zarówno pozytywne, jak i negatywne elementy tej encykliki. Niewątpliwie zasługą papieża było podjęcie trudnego tematu jedności chrześcijan. Nie może ujść uwadze, że nie nazwał on już niekatolików braćmi odłączonymi, ale postrzegał ich jako tych, „którzy należą do innych Kościołów i Wspólnot kościelnych”. Docenił świadectwo ich życia opartego na wierze w Chrystusa, czytaniu Słowa Bożego i modlitwie. Wyraził również zadowolenie z ekumenicznych przykładów Biblii. Jan Paweł II wielokrotnie w encyklice poruszał kwestię nawrócenia jako procesu związanego ze zmianą myślenia i patrzenia na innych. Uznał je za podstawowy warunek służby Bogu i fundament dążeń ekumenicznych.
Mimo dążeń do budowania jedności chrześcijan, jedyną gwarancję jej osiągnięcia Jan Paweł II widział w swoim urzędzie. Zdając sobie sprawę, że prymat papieża jest najpoważniejszą przeszkodą w dążeniach ekumenicznych, zadeklarował dyskusję nad jego kształtem. Ta otwartość najwyraźniej nie oznaczała, że był gotowy uszczuplić swoja władzę. Najpoważniejszym problemem dla protestantów jest akceptacja prymatu jurysdykcyjnego i nieomylności biskupa Rzymu. Nieliczne Kościoły, które są gotowe uznać honorowy prymat papieski nie godzą się na jego zwierzchnictwo w obecnej formie.
Wspólna deklaracja w sprawie nauki o usprawiedliwieniu
Dokumentem będącym efektem trwającego dziesiątki lat dialogu katolicko- luterańskiego była Wspólna deklaracja w sprawie nauki o usprawiedliwieniu podpisana w 1999 roku. Zdawała się ona uzgadniać stanowiska obu stron przyznających, że usprawiedliwienie jest aktem Bożej łaski i jest przyjmowane przez człowieka przez wiarę. Jednak istniały rozbieżności dotyczące określenia konsekwencji tej nauki w życiu jednostki i funkcjonowaniu całego Kościoła. Faktem jest, że deklaracja ta nie przyniosła dotychczas znaczących zmian w stosunkach katolicko-luterańskich. Przygotowała raczej grunt do dalszego dialogu i wskazała na zagadnienia, które muszą być jego przedmiotem. Do osiągnięcia celu – wspólnoty Stołu Pańskiego i wzajemnego uznania urzędów kościelnych potrzebne są jeszcze duże ustępstwa ze strony katolickiej.
Dominus Jesus
Deklaracja Dominus Jesus wydana przez kierowaną przez kard. J. Ratzingera Kongregację Nauki Wiary i zatwierdzona przez Jana Pawła II, wywołała oburzenie niemalże we wszystkich Kościołach protestanckich. Niektórzy ewangeliccy ekumeniści uważają, że spowodowała ona w ich środowisku nie tylko zamieszanie, ale i zahamowanie działań zmierzających do jedności z katolikami. Obawy dotyczące wpływu deklaracji na dalszy rozwój ekumenizmu były głównym tematem artykułów zamieszczonych w polskiej prasie protestanckiej. Publikowała ona również oficjalne oświadczenia Kościołów protestanckich dotyczące tego dokumentu.
Dominus Jesus zawierał przekonanie o istnieniu tylko jednego Kościoła Chrystusowego, który urzeczywistnia się w Kościele katolickim rządzonym przez Następcę Piotra i biskupów pozostających w łączności z nim. Dokument stwierdzał, że jedynie ten Kościół jest w posiadaniu wszystkich środków zbawienia. Nie od rzeczy zdają się być i takie opinie protestantów, że dialog ekumeniczny jest dla Kościoła Rzymskokatolickiego częścią misji ewangelizacyjnej, której celem jest głoszenie konieczności powrotu innych Kościołów na łono jedynego prawdziwego. Autorzy protestanccy zauważają, że Deklaracja Dominus Jesus jest niezgodna z duchem Dekretu o ekumenizmie wydanym przez Sobór Watykański II, który stwierdza, że: „Sposób formułowania wiary katolickiej żadną miarą nie powinien stać się przeszkodą w dialogu z braćmi”.
V. Teraźniejszość i perspektywy
Między stanowiskiem doktrynalnym Watykanu a ekumenicznymi działaniami papieskimi można zauważyć istnienie pewnego napięcia. W ostatnim czasie Rzym prowadził dialog z różnymi Kościołami na wielu płaszczyznach. Wspólnie odprawiane nabożeństwa przez Jana Pawła II z udziałem duchownych różnych konfesji, prowadzenie przez Rzym rozmów z zwierzchnikami wielu Kościołów rozbudzały nadzieje na możliwość istnienia jedności w różnorodności. Wspomniana deklaracja mocno nadwerężyła te oczekiwania. Jednak zdaniem teologów obu stron, zaangażowanych w dzieło budowania jedności istniejące relacje ekumeniczne ukształtowane przez dziesięciolecia są dostatecznie mocne, by przetrwać chwilowe trudności.
Śmierć Jana Pawła II była okazją do dokonania podsumowania jego ekumenicznego dorobku przez polskich autorów protestanckich. Ich zdaniem papież zmienił wizerunek Kościoła Katolickiego angażując się w umocnienie i pogłębienie więzi z innymi Kościołami. Z drugiej strony jednak nadal ugruntowywał i potwierdzał historyczną tożsamość swojego Kościoła oraz eksponował kult maryjny, co stanowiło znaczną przeszkodę w prowadzeniu dialogu ze środowiskami protestanckimi. Za zgodą papieża wszczęto procesy dyscyplinarne przeciwko niektórym katolickim teologom, którzy mieli pozytywny wpływ na decyzje II Soboru Watykańskiego. Wśród nich pozbawiono prawa wypowiadania się w imieniu Kościoła Katolickiego wybitnego teologa prof. Hansa Kunga.
Śmierć papieża-Polaka była okazją do swoistego podsumowania jego dzieła przez pasterzy i wiernych Kościołów protestanckich w Polsce. Świadectwem ich zapatrywań są kondolencje złożone po odejściu Jana Pawła II przedstawicielom Kościoła Rzymskokatolickiego. Jako pouczający materiał dla potrzeb niniejszych rozważań, zamieszczone zostały w Aneksie do tej pracy.
Wybór nowego papieża Benedykta XVI wiąże się z obawami protestantów, co do dalszego rozwoju dialogu ekumenicznego. Spodziewają się oni, że nie zmieni on sposobu sprawowania swojego urzędu i pozostanie wierny doktrynie Kościoła wyrażonej w deklaracji Dominus Jesus.