Łk 2:1-20 Narodzenie Jezusa: dziwna chwała.
Przed: kontekst urodzenia Jezusa. Po co rozdział 1?
w.1-2:
– O czym tu mówi? O historii ogólnej.
– Cesarz August: pierwszy cesarz; Oktawiusz. Po pokonaniu Antoniusza i Kleopatry pod Akcjum przejął władzę w całym Imperium.
– Spisy co 14 lat (ten pierwszy) – dla celów podatkowych przede wszystkim – danina uzależniona od liczby mieszkańców prowincji. Syria – Palestyna była wtedy częścią tej prowincji.
– Spisać cały świat: wskazuje na wyjątkowy moment w historii: cały świat był spisany. Czyli: cały im znany świat był w ich zasięgu; w jakimś sensie dostępny; nie podzielony; pod jednym ludzkim berłem.
– Po co? Znów: opatrzność w szczegółach – Mich 5:2 (Mt 2:5-6). Gdyby nie dekret, pewnie by nie przyszli.
w. 3:
– szli więc wszyscy do spisu. Czego to obraz: posłuszeństwa. Ale: tak naprawdę to nie plany cesarza się realizują, ale przez cesarza plany Boże! Ten dekret był środkiem dla Bożego celu – wypełnienia proroctwa.
– nie żyli już plemieniami; byli przemieszani. Stąd: „Do swego miasta” oznacza niekoniecznie miasto skąd pochodzili, ale gdzie coś mieli (jakiś majątek). Być może Józef coś tam miał, ale za mało – stąd trafił do Galilei, do Nazaretu. Być może też, ze względu na swe pochodzenie królewskie musieli wrócić, jako konkretna grupa osób, do miasta, z którego pochodził.
w.4-5:
– Józef „był” już z Galilei, z Nazaretu, ale jednak musiał pójść do Judei, do miasta Dawidowego, dlatego, że był z domu i rodu Dawida – królewskiej krwi. Czyli: jakby nie był, to by nie musiał.
– Pochodzenie królewskie było dla nich raczej źródłem przykrości i kłopotów niż dumy. Raczej hańba niż chwała. Jedyne, co uzyskiwali, to konieczność udawania się do Betlejem, na rozkaz obcego króla; dawna świetność minęła. Szli, biedni, bo musieli, potomkowie królewscy.
– Szli razem – dlaczego, skoro jeszcze nie był na to czas? Por. Mt 1:20.
w.6-7:
– „i gdy tam byli, nadszedł czas…“ – czego to obraz? Małości; poddaniu się zwykłej kolei rzeczy.
– Owinęła go w pieluszki – po co Łukasz o tym pisze? To zwykłe; proste; takie same jak zawsze.
– Żłób: (i) ogólnie: miejsce, gdzie je bydło (stajnia). (ii) koryto, gdzie dawano coś do jedzenia; (iii) przegroda w stajni (iv) pojemnik na obrok (miękki). Prawdopodobnie na tyłach domu, w jakiejś grocie. Nie było miejsca w gospodzie: był tłok, a potrzebowała spokoju. Stąd: wybrali żłób. Lepsze niż w tłoku, ale gorsze niż zazwyczaj – zazwyczaj był to oddzielny pokój + obecność położnej.
– Ogólnie: to będzie skontrastowane z następnymi wydarzeniami – chwała okazująca się w uniżeniu i skromności.
w.8:
– pasterze: niechlubne zajęcie. (i) nie mogli się obmywać zgodnie z prawem – kultowo nieczyści (niesprawiedliwi więc). Stąd: nie byli dopuszczani przez uczonych w Piśmie do praktyk religijnych. (ii) tak jak dzisiaj – nikt ambitny raczej się tym zadaniem nie parał. Ogólnie: to dziwne, że Bóg właśnie pasterzom pierwszym powiedział, że narodził się Jego Syn, Król Królów (i pogańskim magom). Dlaczego? Por. Mt 2.
– Trzymający nocne straże: (i) to miejsce, gdzie były trzody świątynne (na ofiarę). (ii) to miejsce wyjątkowe – zaraz obok Betlejemu (ok. 1km), przy drodze do Jerozolimy, była wieża znana jako Wieża Trzód. 1M 35:21; 2Krl 18:8; Mich 4:8 – (ii) na tej podstawie Żydzi byli przekonani, że Mesjasz objawi się z wieży trzody. Panowanie Jego zostanie ogłoszone z niej.
w.9:
– co się dzieje? (i) anioł staje przy nich; (ii) chwała Pańska zewsząd ich oświeciła; (iii) ogarnęła ich bojaźń wielka. Znów: Aniołowie objawiają prawdę o tym, co się dzieje. „staje” = nagle; Czym była chwała Pańska, która ich oświeciła? Znów: bojaźń (1:65).
w.10-11:
– nie bójcie się – objawia się, aby ogłosić im coś wspaniałego i dobrego
– zwiastuję Wam radość wielką. Zwiastuję: przynoszę. Ciekawe, że im. Radość wielką. Dlaczego? Bo Bóg właśnie zrealizował najważniejszy moment w historii: Słowo ciałem się stało. Spójrzmy z perspektywy aniołów: dla nich to wspaniałe, wielkie, wyjątkowe wydarzenie, na które z pewnością czekali; które chcieli poznać; które było dla nich źródłem wielkiej radości.
– Która będzie udziałem wszystkich: dla wszystkich = dla was też, mimo, że jesteście nieczyści, odrzuceni.
– Wam – im też; oni też są objęci zaproszeniem; dla nich również.
– Narodził się = królewicz, doskonały władca się rodzi.
– Zbawiciel = król i zbawiciel.
– Którym jest Chrystus Pan, Jahwe Mesjasz, – w mieście dawidowym – por. Mich 5:1.
w.12:
– znakiem: dziwny to znak. Anioł przychodzi i mówi o pieluszkach i żłobie.
w.13:
– wojska niebieskie: zastępy anielskie. Znów: spójrzmy na to z perspektywy nieba: w naszej historii to miało być nikłe i znikome; ale w historii Nieba było to wydarzenie najważniejsze, o którego naturze wiedzieli i którego oczekiwali. To, co dla nas jest dziwne dla nich jest oczywiste.
w.14:
– chwała na wysokościach Bogu: dlaczego? Bo czyni nową, wspaniałą, zadziwiającą rzecz; bo okazuje swą chwałę w zadziwiający sposób; bo sam przychodzi do upadłych ludzi i okazuje swą łaskę. Wysokości za to go chwalą – zdajemy sobie z tego sprawę? To nie tylko my; albo nawet – nie głównie my; ale wysokości chwalą Boga za to, jak działa wśród nas.
– A na ziemi pokój – to, co wywołuje uwielbienie na wysokościach przynosi pokój na ziemię.
– Ludziom, w których ma upodobanie – którzy Jemu się podobają, ale i którym On się podoba – obie strony zawarte. To się łączy.
w. 15:
– impreza przeniosła się z powrotem do nieba; lub: okno nieba się zamknęło.
– Pasterze: kontynuują ją – idą zobaczyć; udzieliło im się i sami chcą pójść i zobaczyć to, co tak ucieszyło aniołów.
w. 16-18:
– śpiesząc się – dlaczego?
– Znaleźli; Ujrzeli; rozgłosili to, co im powiedziano – komu? Gościom w gospodzie; tym, którzy tam byli. Stąd: pasterze, którzy uczestniczyli w anielskiej radości ogłaszają nadejście Mesjasza, który się rodzi w żłobie gościom gospody i okolicznym mieszkańcom.
– Dziwili się – my tez byśmy się dziwili i się dziwimy, nie?
w. 19:
– co to znaczy? Co mogła myśleć?
w. 20:
– wrócili do trzód, chwaląc Boga za to wszystko. Objawienie Boże dane po to, abyśmy Go chwalili; nie ma uwielbienia bez poznania Boga, bo nie można uwielbiać Boga prawdziwie, jeśli Go się nie zna.