Łukasza 1:57-80 (część IV): Narodziny Jana Chrzciciela

 

 

  1. W. 57-63: Problemy z imieniem.

 

w.58:

         zwyczajowo sąsiedzi i rodzina odwiedzali rodzinę pomiędzy narodzeniem a obrzezaniem wieczorami.

         Musiał to być czas szczególny – co wieczór przypominali sobie, patrząc na dziecko, jak wyjątkowo działa Bóg.

         Jak my powinniśmy przeżywać takie chwile? Czy przeżywamy je właściwie? Por. Rz 12:15

 

w. 59-63

         ósmy dzień –  Rdz 17:12: nakaz Boży. Por. Flp 3:5.

         Chcieli nadać imię ojca – zazwyczaj nadawano imię ojca lub dziadka, jeśli ojciec nie mógł się wypowiedzieć (umarł) – por. w. 61.

         Imię niekoniecznie nadawano przy tej okazji, ale najpóźniej przy okazji obrzezania. 

         matka się sprzeciwia, ale nie ma ostatniego słowa – stąd musi rozstrzygnąć ojciec.

         Dlaczego Elżbieta nie wyjaśnia im powodów zmiany imienia? Być może Zachariasz nie był jej w stanie tego wszystkiego wyjaśnić; powiedział tylko ogólnie.

         tabliczka: deska powleczona woskiem.

         W. 62 –skinęli – dawali znaki – stąd być może był nie tylko niemową, ale i głuchy.

         Jan jest imię jego – czyli: nie ja je nadaję; ono już jest uprzednio nadane. 

         To przykład posłuszeństwa Bogu wbrew zwyczajom. Jakieś dzisiejsze podobne sytuacje?

         Wszyscy się zdziwili – dlaczego? Znów – widzieli, że dzieje się coś wyjątkowego.

 

  1. W. 64-79: Zachariasz i jego proroctwo.

         zaraz też… – jaki kontekst? 9 miesięcy milczenia. Widzi dziecko. Widzi problemy z obrzezaniem. Por. w. 20 – nie wiedział, kiedy będzie mógł mówić. Spełnia to, co powinien. W pewnym sensie – być może właśnie ten moment – obstawanie za imieniem Jan – było wyrazem wiary, której zabrakło mu wcześniej. Stąd – zaraz otworzyły mu się usta.

         I jego język – od razu zaczął go używać – odpowiednio: chwaląc Boga. Jak mógł się czuć? Widział spełnienie Bożego proroctwa; był pełen wdzięczności dla Boga za to, i kiedy zaczął mówić, dał temu wyraz.

         Ważne: on dziękuje nie za siebie, nawet nie za swego syna, ale za przyjście Zbawiciela (w. 67nn). Skupienie na Bogu, nie sobie. To cecha prawdziwie Bożego działania w Jego sercu; właściwej postawy – najpierw radość z Boga, potem z Jego darów. Jak to jest z nami? Czy znamy takie doświadczenia z własnego życia?

         To znak prorocki już wcześniej:  Ez 33:22. Stąd: w pewien sposób to, że odzyskał mowę miało nie tylko funkcję dla niego, ale było i znakiem dla ludu, że dzieje się coś wyjątkowego.

 

W. 65:

         jakiego rodzaju to był lęk? Por. 5:26; 7:16; 8:37. Czy powinniśmy go odczuwać?

         Opowiadano – jak to mogło wyglądać?

 

w.66:

         wzięli to do serca swego – co to znaczy?

         Ręka Pańska była z nim – co to znaczy? To wyjątkowe działanie Boże; jasno pokazujące wyjątkowe zadanie, jakie wyznaczył tej osobie.

 

W. 67-80: Proroctwo:

         napełnił Duch Święty – więc prorokował: Jan nie prorokuje sam z siebie: On prorokuje będąc przepełnionym Duchem Świętym. Jak rozumiemy termin „napełniony”? Będąc owładniętym; poddanym; biernym w pewnym sensie (choć nie do końca – mógł być świadomy i nawet w jakimś sensie te fragmenty wybierać, choć znów nie do końca, bo Duch działał bardzo wyraźnie w nim i nadawał kierunek Jego myślom i kształt słowom).

         Napełnienie niekoniecznie implikuje proroctwo – np. Dz 4:31. Ale oznacza bardzo mocne prowadzenie Boże, które daje odwagę, siłę, umożliwia wykonanie zadania. Czasem oznacza też jakoś życia poddanego Bogu: Dz 6:3.

         Jedno, co ważne: proroctwo nigdy nie przychodziło z ludzkich myśli, ale było skutkiem wyjątkowej obecności Ducha: 2P 2:20.

 

Treść: o kim jest to proroctwo? O Zbawicielu (w. 68-75) i o Janie (76-79).

         Błogosławiony Pan – lit. Niech będzie uwielbiony – to wezwanie do uwielbienia, a nie stwierdzenie. Stąd: wymaga reakcji. Za co? Za przyjście Mesjasza, za wypełnienie obietnic danych Abrahamowi.

         Jeśli Maria jeszcze była – musiała się wyjątkowo czuć; mogła już czuć Jezusa w swoim łonie.

         Nawiedził lud swój – czyli co? Moment, okres wyjątkowego działania w historii zbawienia – jak wyjście z Egiptu; wyjątkowy moment w więzi Boga ze swym ludem.

         Dokonał jego odkupienia – znów: łączy się z wyjściem z Egiptu. Dlaczego? Żydzi postrzegali przyjście Mesjasza jako drugie Wyjście (słusznie); łącząc je z wyjściem z niewoli rzymskiej (niesłusznie).

         Odkupienie: czyli: wykupienie z niewoli.

         Wzbudził nam „mocarnego Zbawiciela” – lit. Róg zbawienia. Por. Ps 18:3; 75:11; a przede wszystkim Ps 132:17 – „potomek” = róg, ale i odrośl – Iz 11:1, Jr 23:5; 33:15; Za 6:9-14. Stąd: róg zbawienia mówi zarówno o sile, jak funkcji – będzie ją używał dla zbawienia, a jednocześnie spełnia i wizje odnowy – latorośli, na którą czekali Żydzi.

         W domu Dawida, sługi swego – widzi realizację obietnic doskonałego króla; Zachariasz wie o tym znając Marię. Warto zauważyć: to linia królewska od 400 lat bez większego znaczenia. Teraz ma je odzyskać.

         Jak od wieków zapowiedział.. – ma świadomość, że TO się właśnie wypełnia.

         Wybawienie od wrogów naszych… – zbyt łatwo to rozumieli politycznie. W Psalmach pojęcie „wrogowie” jest bardzo różnorodne i sprowadzenie  wszystkiego do Rzymian było błędem zbytniego skupienia na sobie. Mt 1:21.

         Pomny na święte przymierze – czyli na co? Przymierze = berit = układ; często między panem a wasalem. Czyli: pamiętając o swoich obietnicach względem wasala Izraela.

         W 73-75: o jaką obietnice tu chodzi? Znów, echo Ziemi Obiecanej. Zachariasz widzi w Mesjaszu spełnienie obietnicy ostatecznego odpoczynku, ukojenia dla Bożego ludu. (i) odpoczynek od wrogów – spokój; (ii) zadaniem służenie Bogu; (iii) w czystości; doskonałości postępowania; (iv) w Bożej obecności. (v) Po wszystkie dni nasze[go życia] – stan ciągły; stały.

 

O Janie Chrzcicielu:

         ty, dziecię: nie: synu. Dlaczego? Bo to nie jest najważniejsze. Prorokuje o relacji jego syna do Boga.

         Będzie nazwane prorokiem Najwyższego  BO będzie go poprzedzać. Najwyższy: tytuł tylko Boga. Ważne: funkcja prorocza Jana sprowadzała się do tego jednego zadania: przygotowywania Izraela na przyjście Najwyższego.

         W.77-78: ma zaświadczyć o sposobie zbawienia poprzez odpuszczenie ich grzechów. I – przez wielkie zmiłowanie Boga naszego – które jest powodem nawiedzenia. Innymi słowy: ma  być prorokiem łaski przebaczenia okazanej w Najwyższym, w Chrystusie; i przez Niego dostępnej. Ma być prorokiem okresu łaski i ewangelii.  TO COŚ NOWEGO.

         Światłość z wysokości – lit. Promień światła z niebios. by objawić się tym, którzy są w ciemności i siedzą w mrokach śmierci – o kogo chodzi? I żydów i pogan, którzy nie znają Boga – i jednych i drugich, a nawet bardziej żydów właśnie, wzywa do upamiętania – do skierowania ich nóg [lit. u-prawić nogi] na drogi pokoju.

         Choć to o Janie Chrzcicielu, to w sumie o Jezusie – o tym, o Kim będzie on mówił.

 

w. 80:

         Uwaga o rozwoju Jana Chrzciciela: w. 80 – por. 2:52. Chce ciągłości. Wypełnia ten czas pomiędzy ich służbą a narodzeniem. Przebywając na pustkowiu – jego młodość, dojrzewanie, dziwne.

         „wystąpił” = rozpoczęcie publicznej służby; w pewnym momencie to nastąpiło, choć nie wiemy kiedy (wiedząc, że jakieś kilka lat przed Jezusem).

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s