-
co to znaczy „powołanie na uczniów”? Por. J 1:35-. Stąd: oni już wiedzieli, za kim mają iść.
-
W. 1-3: Jezus głosi. Jak?
-
co to za sytuacja? Najwyraźniej nie zaplanowana.
-
Tłum się tłoczył – najwyraźniej towarzyszył Mu wszędzie.
-
Aby słuchać Słowa Bożego – dobrze o nich świadczy. Być może nie wszyscy; niemniej jako tłum, taką mieli intencję najwyraźniej.
-
Ujrzał dwie łodzie – czyli znów: było to nie przygotowane.
-
Rybacy płukali sieci – czyli nie należeli do tłumu. Byli w pracy, przypłynęli na to miejsce, Jezus tam był, były tłumy. Najwyraźniej się nie umówili; już się dobrze znali (por. J 1:35-51 – 51 – to musiało dziać się wcześniej niż Łk 5; Mt 4:18-19 – bardzo ogólnie odnosi się prawdopodobnie do tego samego wydarzenia – Łukasz daje nam znacznie więcej- 4:38-42.
-
Ale nie rzucili wszystkiego; płukali sieci. Dobrze, czy źle?
-
Wszedłszy… prosił go aby nieco odpłynął. Czy Piotr chciał, aby wszedł? Najwyraźniej tak – on zajmował się już na brzegu sieciami. Pan prosi go, aby odpłynął – najwyraźniej sieci musiał pozostawić – i odpłynąć. Czy czegoś się z tego uczymy?
-
Usiadłszy, nauczał rzesze z łodzi. A Piotr siedział z nim, a sieci na brzegu.
2. ww. 4-11.
-
Jezus skończył. Jak myślisz, o czym myślał Piotr? Myślę, że o kazaniu. Że zapomniał o tym, co robił. Ale może – przypomniał sobie i myślał o powrocie do obowiązków.
-
Jezus zwraca się do Szymona. W JEGO sprawie. O czym nas to uczy? Jezus zauważa to, że używa naszej łodzi. W sumie nie musi; ale zauważa.
-
Wyjedź na głębię… – UWAGA! Wbrew wielu kazaniom, gdzie głebia jest miejscem dobrym, to nie jest miejsce, gdzie żerują ryby.
-
Wyjedź… zarzućcie – mówi do ludzi którzy właśnie wrócili; zmęczonych, spracowanych. Jak my reagujemy w takich sytuacjach?
-
Mistrzu, cala noc ciężko pracując nic nie złowiliśmy – to nam sporo mówi o ich nastrojach w w. 2. Co? Ale na Twoje słowo – co to w praktyce oznacza? Podjęcie wysiłku ze względu na obietnice Bożą. Czy nas spotykają podobne sytuacje?
-
A gdy to uczynili zagarnęli wielkie mnóstwo ryb, tak iż się sieci rwały. Co się wydarzyło? Czego to uczy o Jezusie?
-
W. 8: co to za reakcja? Rozpoznał władze Jezusa; to niby mała trzecz, ale wymagająca wielkiej mocy. Dowód wielkiej mocy. Jak on grzeszny może być w społeczności z Jezusem? Czuje swoją nieodpowiedniość do towarzyszenia Jezusowi. Jak my patrzymy na naszą więź z Jezusem?
-
Zdumienie (w. 9): zdumienie + strach.
-
W.10: nie bój się: co to znaczy? Możesz być przy mnie; chcę, byś był przy mnie. Taki właśnie jestem, ale nie bój się – ja Cię znam, i wcale się nie wzbraniam, abyś był obok; aby głosić z Twojej łodzi. Słowa łaski. Jezus nie zaprzecza , że słusznie się wystraszył – różnicy, jaka między nimi jest. Ale mówi: nie bój się.
-
Odtąd ludzi łowić będziesz: czyli co? On, który uczynił cud z rybami, ma dla niego nowe zadanie. Reakcja:
-
Wyciągnąwszy łodzie na ląd opuścili wszystko – pozostawili je. Przestali łowić. Poszli za Nim – i już nie wracali do tego. Czy to nie wyjątkowe? Czy wyobrażamy sobie podobne własne zachowanie? Co by nas powstrzymywało?
-
Dlaczego? Chcieli. Sieci przestały być ważne; obfitość ryb nawet zdobyta przestała być ważna.
-
Jakie my możemy z tego wyciągnąć wnioski?