Obecny kryzys finansowy jest dla większości osób pierwszym tej skali kryzysem doświadczanym w życiu. Zakładamy jednak, że próby jego zażegnania sa właściwym i skutecznym narzędziem aby sytuację opanować.
Polecam poniższy filmik, który pokazuje Z CZYM mamy do czynienia. Przedstawia on skalę pomocy (dofinansowywania) przez Urząd Rezerw Federalnych (FED) gospodarki amerykańskiej we wszystkich trudnych sytuacjach w historii od jego powstania aż do współczesności. Zachęcam do obejrzenia:
Wniosek sugerowany na końcu przez twórców brzmi: „jeśli uważasz, że centralni bankierzy wiedzą co robią, to rozważ to jeszcze raz.”
Moim zdaniem to, czy wiedzą, czy nie, nie ma większego znaczenia. Może są kryptokomunistami?
Tak czy inaczej oznacza to jedno: NIGDY wcześniej Ameryka nie pozwoliła sobie na TAK WIELKĄ ingerencję państwa w swój oparty na wolnym rynku system gospodraczy, co MUSI mieć swoje NEGATYWNE skutki. W skrócie, gospodarka będzie teraz w USA w większości państwowa. A państwo jest powszechnie znane z niezliczonych przykładów jako zły zarządca (przypomnijmy sobie choćby własną powojenną historię), dodatkowo obarczający kosztami poddane mu społeczeństwo.
To oznacza, że żyjemy w początku zupełnie nowej ery dla USA. Nigdy już nie będzie tym, czym było. To początek ich ekonomicznego końca.
A skoro ekonomicznego, to i politycznego. Oczywiście, tak jak Rosja mogą nie chcieć się z tym pogodzić. USA może mieć ambicje by dalej pełnić rolę najsilniejszego chłopca na podwórku, z którym cała reszta musi się liczyć. Co nawet może być bardziej niebezpieczne dla pozostałych krajów, bo agresywny ambitniak jest bardziej niebezpieczny od spokojnego o swą pozycję siłacza. Widać to po ratlerkach, które kąsają po kostkach i leżących spokojnie wilczurach, które nie sprowokowane raczej odpoczywają niż ujadają. Oznacza to początek nowej ery w politycznym porządku świata, który znamy. Jak on będzie wyglądał – nie wiem. Ale wiem, że będzie inny.
mateuszw
świat po protestancku 