Niemoralni i moralni obrońcy moralności

jezus_16744114Nie znam Agnieszki Radwańskiej. Ale wiem, że nie boi się przyznawać do przekonań niepopularnych politycznie. Przyznała się do wiary w Jezusa. Sprzeciwiła jednaj z najbardziej wpływowych stacji telewizyjnych (TVN). Brała udział w marszu pamięci ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem.

To wszystko moim zdaniem dowodzi, że ma gest – albo wolność – by podejmować ryzykowne decyzje dla samej siebie, ciesząc się jednocześnie z wierności wyznawanym zasadom. Moim zdaniem to postawa dojrzała, niezależnie od owych zasad, za którą płaci znacznie mniejszą popularnością.

Dlatego nagonkę na Radwańską postrzegam jako obłudną. Nie wierzę w szczerość oburzenia niemoralnych obrońców moralności.

A co z jej wiarą? Cóż, wierzę w moralnych obrońców moralności. Wierzę, że wiele sióstr w Chrystusie mogłoby zrobić karierę w rozbieranych sesjach. Ale nie wierzę, że to uwielbia ich Pana i Zbawiciela i dlatego cieszę się, że tego nie robią (inna sprawa, że wierzę też, że nie ma nic dobrego w braku radości z własnego piękna. To dobrze, że chrześcijanki są piękne – to dowodzi, że chrześcijaństwo nie jest tylko dla brzydkich. Niemniej są Boże sposoby na to, by ukazywać swe piękno, i to sposoby, najogólniej mówiąc, bardziej zakryte).

Ta sesja zdjęciowa więc to nie trafienie do celu, zbłądzenie – czyli grzech. Grzech nie większy niż nasze. Grzech, który jak każdy inny trzeba wyznać i z przykrością uznać, że się pomyliliśmy i za niego przeprosić. Bo nie jest to przecież grzech, który zaprzecza wierze i zbawieniu. Znam chrześcijan, którzy popełniali grzechy znacznie poważniejsze (choć oczywiście, każdy grzech jest poważny w tym sensie, że za każdy Chrystus musiał umrzeć). Każdy grzech, oprócz braku uległości przekonującemu nas w sercu do pokuty Duchowi Świętemu, jest do przebaczenia dzięki zastępczej ofierze Chrystusa. I tego przebaczenia i dalszej odważnej wiary Agnieszce Radwańskiej życzę.

One response to “Niemoralni i moralni obrońcy moralności

  1. Jeżeli chodzi o Agę ludzie postrzegają ją na kilka sposobów.
    Przede wszystkim, jako tenisistę, co osobiście uważam, że byłoby OK, gdyby sport ten nie był powrzechnie uznawany za snobistyczny. W związku z tym większość ludzi za nią nie przepada, przynajmniej w naszym boskim padole pt. Polska.
    Poza tym ma doatkowo przegwizdane, bo jest prawicowa. Mówi „wierzę w Boga” w czasach gdy tvn i różne inne gazety wyborcze chcą zrobić z naszego społeczeństwa tanią siłę roboczą dla Niemców ew. Rosjan.

    Dobrze, ale w takim razie co ze stroną konserwatywną… No właśnie, oni też jej nie lubią. Nie lubią, bo chciała zmotywować ludzi do treningu? Czy Jesus ma coś przeciwko tej sesji? Na pewno nie, podejrzewam, że sam nie mógłby patrzeć na pokolenie McDonald’s,
    A, że Agnieszka ma ciało godne pozazdroszczenia zadziałała wizualnie. Dla mnie to nie grzech, bo z 6. przykazaniem nie ma nic wspólnego!

    Pozdrawiam,
    I.

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s