Paul David Washer
Ewangelia, która panuje w dzisiejszej Ameryce rzadko zasługuje na miano Ewangelii. Jest to tania, rozcieńczona wersja, która jest użyteczna do zapełniania list członkowskich kościołów, ale nie przyczynia się w znacznym stopniu do budowania Królestwa Bożego. To, co mówi o człowieku jest tak ostrożne, że nikogo nie urazi. To zaś, co mówi o Bogu, jest tak ograniczone, że nikogo nie zaniepokoi. To, czego wymaga, jest tak łagodne, że nie poruszy sumienia, nie sprawi odwrócenia się od grzechu, ani nie zawiera wezwania do uczniostwa, które ma wysoką cenę. Czytaj dalej
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.