Mateusz Wichary
Relacja egzegezy i dogmatyki nie jest prosta. Jedna drugiej jest potrzebna, ale jedna drugą odkształca, niekoniecznie szczęśliwie. Egzegeza jest (przynajmniej w protestantyzmie) niezbędnym fundamentem dla dogmatyki, bez której dogmatyka staje się czczym bajaniem, wypocinami zbyt gorliwych teologów, li tylko nauką ludzką, odstępstwem. Dogmatyka (teologia w systematycznym ujęciu, teologia systematyczna) jest niezbędnym dokończeniem egzegezy, bez której ta ostatnia, choćby najbardziej trafna i błyskotliwa, jest niedokończona, nie doprowadzona do wniosków, pozbawiona mocy oddziaływania na tematy, o których mówi.
Jednocześnie każda jest zagrożeniem dla drugiej. Czytaj dalej
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.